Tęskniliście kiedyś za wiosną w trakcie jesieni? Za kolorami kwiatów, błękitem nieba, śpiewem ptaków z rana, zapachem maciejki w ogrodzie, szumem drzew, wschodem i zachodem słońca nad morzem? Ja tak i to właśnie teraz, dziś. Za oknem pochmurne niebo. Siedzę w pokoju z nosem przyklejonym do okna, z kubkiem gorącej herbaty z cytryną i tęsknię za słońcem, ciepłem, za ogrodami kwiatów, za nowym życiem – i to nie tylko za oknem, ale również w sobie. Błogosławiona tęsknota za rozwojem.
W Pieśni nad pieśniami czytamy słowa Oblubieńca : ,,O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, … Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico…”.
Dziś uświadomiłam sobie na nowo, że piękno życia wewnętrznego sprawia iż wiosna może trwać cały rok, wiosna wewnątrz nas. Wystarczy wejść do Ogrodu swej duszy i spotkać się z Tym Który ją zamieszkuje. Każde spotkanie z Jezusem sprawia, że życie wewnętrzne w nas rozkwita, rozwija się i pogłębia. Gdy skupimy się w codzienności na Nim żyjącym w nas, nawet pochmurne niebo na zewnątrz nie będzie straszne, gdy zaprosimy Go do naszych trudności, relacji, pracy zobaczymy, że z Nim możemy wiele i każdy dzień pomimo trudności może stać się błogosławiony i piękny.
s. Łucja