Stacja I
Miłość :
– opluta
– oskarżona
– wyśmiana
Milczy. Prawda obroni się sama.
Stacja II
Przytulasz czule w ramionach „drewno” , moje ciało obciążone grzechem codzienności. Wierzysz, że kiedyś zrozumiem, iż jest warte tyle co Twa najdroższa krew.
Stacja III
Leżysz na ziemi. Błoto, krew, ból, zmęczenie. Dotykasz „jakby pocałunkiem” mej słabości, prochu ziemi, bym uwierzyła, że Twa miłość jest silniejsza niż mój grzech.
Stacja IV
Oczy Mamy
przekrzyczały
nienawiść,
gniew
agresję
Ciepłe spojrzenie spoczęło na utrudzonym ciele Boga
Stacja V
Bóg przemienił przymus miłości
w ciche „chcę” !
zbawienie wchodzi do serca
furtką miłości
Stacja VI
Kobiece ręce dotknęły czule Twą zakrwawioną twarz
Przez chwile Twym oczom ukazał się Człowiek raju
Kobieta z sercem o „Obliczu Boga”
Stacja VII
Miłość nie jest „wyniosła” i ważna
Pochylasz się nad każdym czule podnosząc do swego policzka
Nie rezygnujesz ze mnie
wierząc,
że „dobry jest człowiek”
Stacja VIII
Łzy żalu z powodu grzechów
– cudzołożnic
– opętanych
– celników
znaczą więcej niż lamenty ludzi zgorszonych grzechem innych
Stacja IX
Wierzysz
ze kiedyś zatęsknię
za zbawieniem, Tobą i niebem
Powstajesz
Jezus Mój Bóg – „Tęsknota Boga za Człowiekiem”
Stacja X
Jezus pozwolił się rozebrać
Ubogi
nagi
piękny
On wierzy, że kiedyś spojrzysz na swe ciało czule
Wierząc, że jest ono świątynią Jego obecności
Stacja XI
Oddałeś mi swe ręce by moje dawały dobro
Oddałeś mi swe nogi by moje wędrowały ku wieczności
Oddałeś mi swe serce by moje uczyło innych co znaczy „Miłość”
Stacja XII
Pragnę.
Wierzysz
nawet w momencie śmierci
że moje serce usłyszy
Twój „cichy krzyk” tęsknoty
za moim Tak
Stacja XIII
Cicha obecność Mamy.
Czeka
Ona wie, że jest nadzieja silniejsza niż śmierć
Stacja XIV
Proszę
Przyjdź do mnie w ciszy Eucharystii
w swoim Słowie
Wierzę, że Jesteś
kocham czule
„Moje Zmartwychwstanie” – Jezus
życia mego sens