
Rozpoczął się wrzesień. Moja ukochana jesień. Za oknem coraz więcej złotych liści, są krótsze dni a dłuższe wieczory, astry w ogródkach i piękne jarzębiny przy drodze.
W czasie pandemii , dbamy szczególnie o dobrą odporność. Zażywamy witaminy,staramy się zdrowo odżywiać. I dobrze. Wczoraj wracając ze szkoły po rozmowie z jednym uczniem pomyślałam sobie, że ludziom zagraża nie tylko wirus covid, który niszczy organizm a nawet uśmierca, podobnym jak nie gorszym jest wirus zazdrości, obmowy, plotek, nienawiści. Wirus który niszczy powoli serce i dusze człowieka. Zaraża podobnie jak covid, powoli, od jednej osoby do drugiej, siejąc zniszczenie, ból a nawet śmierć duchową.
Jakie więc na niego jest lekarstwo, jaka szczepionka? Witamina M. Miłość. Żeby uodpornić się na wirus zła, trzeba być wyposażonym w szczepionkę miłości. Uodpornienie jest możliwe dzięki modlitwie za osobę która nas rani, przebaczenie, nazwanie zła po imieniu, dawanie dobra.
Witamina M jakże potrzebna jest dziś w naszym życiu. Można ją dostać za darmo od Boga na modlitwie, Eucharystii, spowiedzi a także od człowieka kochającego bezinteresownie aż na wieczność.
Dbajmy w tym czasie pandemii nie tylko o swe ciała ale i o dusze. Dawajmy miłość, dobre słowa, czas, uśmiech, modlitwę tym którzy są wokół nas. Może dawno nie powiedziałeś osobie Ci najbliższej kocham cię, może nie pomodliłeś się za osobę która cię rani, może nie spędziłeś czasu ze swoimi najbliższymi ot tak po prostu. Zawalcz o najwyższe wartości w swoim życiu i życiu twoich bliskich. Bądźmy odporni w tym czasie nie tylko na covid ale i na wirus zła.
s. Łucja
