Pokochałam dzisiejszego Zacheusza. Pewnie nikt do niego nie zwracał się po imieniu od dłuższego czasu, przywarły do niego słowa złodziej, oszust,grzesznik. Pewnie zaczął i sam o sobie tak myśleć. Czuł się nic nie wart, mały w swoich oczach i innych. Imię Zacheusz znaczy ,,czysty” Pan Jezus mówi do niego po imieniu, przywraca mu tożsamość. Dzięki Słowu Jezusa Zacheusz widzi siebie inaczej, patrzy na siebie oczami Boga, doświadcza poczucia bycia Synem. Często w chrześcijaństwie mówimy ludziom, nawróć się, zmień, bez doprowadzenia ich do doświadczenia miłości Jezusa. Tylko jak człowiek doświadczy bezinteresownej miłości jest w stanie wybrać nowe życie. Myślę, że tak jest z każdym z nas.
Nie nakładajmy sobie i innym etykietek, popatrzmy na drugiego jak Jezus z dzisiejszej Ewangelii, zobaczmy w bliźnim Dziecko Boga, które może się zagubiło, nie doświadczyło miłości. Spójrzmy bez ocen i wiarą, wierz co możesz zacząć od nowa, Kocham cię. Tylko miłość przemienia serca. Ta Miłość ma na imię Jezus.
s. Łucja