Nowa jakość życia

 

         Wielu mówi Święta, Święta i po Świętach, wszystko znów wróciło do zwyczajności.  Dla mnie nie.

         Jego Przyjście wniosło nową ,,Jakość” w moje życie. Inny jest dzień gdy zaczynam go z Nim. Budzę się ze świadomością, że On jest blisko, czuwa, kocha, prowadzi. Smak porannej kawy smakuje lepiej gdy piję ją z Nim. Jego obecność w duszy nadaje ,,nowy smak codzienności”, spotkaniom, spacerom, pracy, modlitwie. On jest i to zmienia wszystko. To zmienia mnie. Dzięki Jezusowi wszystko nabrało ,,nowej jakości” . To nie idealizacja to fakt. Narodził się Bóg. Dzięki wierze, Jest obecny i ja  jestem z Nim.

Nie minęły problemy, trudy, zmęczenie. Jest ich nawet ostatnio więcej. Przeżywam je z Nim. Jego moc dodaje  sił.

         Dokonał się cud w Boże Narodzenie. Przyszedł Bóg w moja szarą rzeczywistość, w moje ,,małe” serce. Wszystko nabrało nowej Wartości. Wszystko  może mieć ,,smak” Miłości.

 s. Łucja

 

Cud Bożego Narodzenia

A gdyby Adwent

Zakończył się

Cudem

Przemiany Serca

niewolnika  w Syna

grzechu w Łaskę

niewierności w Wierność

pustki  w Obecność

smutku  w Radość

śmierci  w Życie

Boże Dziecko może narodzić się w Tobie

w doświadczeniu

Miłości

Wolności

Przebaczenia

Cud narodzin Boga w Człowieku

 

 

s. Łucja

 

Cisza

Gdy studiowałam w Krakowie jeden z wykładowców psychologii  poprosił studentów aby opisali  ,,swój wieczór” . Zdziwienie było wielkie? Co ma ,,wieczór” do psychiki ludzkiej.

Zadanie to utkwiło mi mocno w sercu. Dlaczego ?

Aby prowadzić zdrowe  życie duchowe człowiek potrzebuje ciszy, szczególnie żyjąc w zakonie. Nie mówię tu tylko o ciszy klauzury, chodzi również o ciszę serca .

Po przeżytym intensywnie dniu, aby spotkać się z sobą i Bogiem potrzebna jest cisza.

Człowiek o spójnej, zintegrowanej osobowości dobrze wie jak ona jest cenna. Cisza ma moc terapeutyczną i integrującą. Jest przestrzenią słuchania siebie jak i Boga. Siedząc w pokoju po aktywnym dniu można  usłyszeć  swe uczucia, emocje, potrzeby, pragnienia. Można skonfrontować je ze Słowem Boga i  Jego wolą.

Cisza pokazuje doskonale jak radzimy sobie z samotnością. Czy ją kochamy czy od niej uciekamy. Czy jest darem czy tylko brzemieniem. Myślę, że człowiek nie umiejący żyć w samotności, ma duże trudności w nawiązywaniu  głębokich twórczych relacji. Może przeżyć całe dnie z ludźmi zaspakajając swe podstawowe potrzeby, nie dając   przestrzeni do spotkania z Panem.

Dobrze przeżyta samotność  otwiera  na dojrzałe więzi z ludźmi, Bogiem i z samym sobą.

Zobacz w tym Adwencie jak spędzasz wieczory. Ile w nich jest ciszy, nawet w klauzurze zakonu. Co robisz po wejściu do mieszkania czy pokoju. Włączasz telewizor, komputer, telefon, radio? Gdzie jest w Adwencie  twoje serce? Kogo i czego szuka?

  s.Łucja