Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy.
Każdy z nas przeżywa w swoim życiu nawałnice zewnętrzne jak i wewnętrzne; choroba, niesprawiedliwe osądzanie, pandemia, różne nieporozumienia, zdrady trudne myśli, wzburzone emocje lęku, samotności, bezsilności, bezradności, agresji.
Kto z nas tego nie doświadczył ?
Przy kontemplacji dzisiejszej Ewangelii pojawił się w moim sercu obraz ze starego testamentu: Izraelici leżący obok kąsających wężów i Mojżesz proszący Boga w modlitwie o litość nad Izraelem. Miłosierny Bóg ratuje naród wybrany od lęku, grzechu i zła poprzez umieszczenie na palu miedzianego węża.
Jeśli przeżywasz dziś nawałnice zewnętrzne i wewnętrzne, ,,nabierz ducha i podnieś głowę” kontempluj już nie miedzianego węża ale krzyż Jezusa w Eucharystii, Słowie, ikonach.
Wśród lęku, bezsilności, bezradności, kontempluj Jego Oblicze, w Jego ranach jest ukojenie, moc i zwycięstwo. ,,Wtul się w Jego ramiona” bo On jest Panem życia i śmierci.
s. Łucja