,,Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych’’ słyszymy w Ewangelii świętego Łukasza.
Bóg musiał bardzo kochać Maryję, skoro ofiarował Jej wszystko co najlepsze a więc samego Siebie. Ta prosta dziewczyna z Nazaretu nie miała bogactw w życiu codziennym, nie podróżowała po całym świecie, nie studiowała kilku fakultetów, nie znała kilku języków. Była uboga a jakże szczęśliwa.
Wpatrując się w postać Maryi w dzisiejszej Ewangelii muszę przyznać, że trochę się zawstydziłam.
Bóg podobnie jak Jej ofiarował mi Wszystko bo samego Siebie. Jego obecność w zakonie to skarb. W dzisiejszym świecie gdzie ludzie nie znają Jezusa , Jego dar miłości dla mnie ma duże znaczenie. Nie zawsze Go jednak dostrzegam. Codzienne troski często nie pozwalają skupić się na Nim.
Maryja była szczęściarą. Codzienna kontemplacja Jezusa czyniła Ja szczęśliwą. Nie skupiała się na brakach, niedostatku, jakże trudnym często cierpieniu. Trwała przy Nim i dla Niego.
Naucz mnie tego Mamo. Nie zawsze jeszcze umiem.
s. Łucja