,,Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia”
Ojciec go uprawia.
Dzisiejsza medytacja zatrzymała mnie na Osobie Ojca. Wpatrywałam się z jaką troską musi dbać o każdą latorośl, zależy mu na niej , szczególnie na jej rozwoju, rodzeniu ,,nowego życia”
Każdy dobry Ogrodnik zna się na krzewach, dobrze wie co jest potrzebne w danej chwili powierzonym mu drzewom, roślinom.
Mój Ojciec jako dobry Ogrodnik, Pasjonat winnych latorośli wie co ja potrzebuje by wzrosnąć duchowo, by ,,rodzić nowe życie” , daje to co najlepsze dla mnie, chociaż może nie przyjemne i pełne trudu .
Owoc obfity przyniesiecie
Co jest owym obfitym owocem o którym mówi Jezus? Myślę, że jest nim zjednoczenie z Bogiem. Trwanie w Winnym krzewie, otwarcie na łaskę prowadzi do wydania owocu zjednoczenia w Miłości.
Boże Ojcze dziękuje, że troszczysz się o moje trwanie w Jezusie Twoim Synu, dziękuje, że dajesz mi wszystko potrzebne do rozwoju duchowego, dziś mam odwagę podziękować Ci nawet za cierpienie.
s. Łucja