Droga Kobiecego Serca

 

 

 

Stacja I

Jezu w tej stacji uczysz mnie, ze dialog z drugim człowiekiem jest możliwy tylko wtedy gdy On otwarty jest na Prawdę, gdy jego celem jest poznanie Prawdy.

Milczysz gdy Piłat, zaczyna kombinować, wchodzić w ,,układ”, uciekać od trudnej odpowiedzialności za stanięcie w Prawdzie przed Tobą i innymi.

Panie naucz mnie być Człowiekiem Prawdy, wolnym od układów, pozycji i władzy. Naucz w Twoich oczach widzieć siebie ,,Córkę” Odkupiona Twą Najświętszą  Krwią naucz w tym  spojrzeniu widzieć swą najcenniejszą wartość.

Któryś za nas cierpiał rany…

 

Stacja II

Krzyż. Co czujesz gdy przytulasz go do serca?

Przytul i mnie gdy nie mam siły już iść za Tobą. Przytul, gdy czuje tylko osamotnienie, zmęczenie , odrzucenie i brak sił. Przytul moje otwarte rany do Twoich Najświętszych ran i nieś mnie na swych ramionach do domu Ojca.

Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja III

Twoje Najświętsze Ciało zmieszane z błotem. Skopane.

Jezu co czujesz,  gdy kopię siebie, brakiem odpoczynku, zmęczeniem do granic, brakiem czułości i zrozumienia. Co czujesz Panie gdy nie słucham siebie  w moim Najświętszym  odkupionym przez Ciebie ciele?

Któryś za nas cierpiał rany …

Stacja IV

Tłum ludzi a w nim jedynie Ona Obecna. Cicha, kochająca dająca siły by powstać i kroczyć dalej. Maryjo, naucz mnie być człowiekiem cichej i czułej obecności tam gdzie postawił mnie Bóg.

Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja V

Dałeś Mu łaskę dotknąć Twych Najświętszych ran. Twoja krew dotknęła jego ciała .Spotkanie serc.

Jezu daj mi  łaskę dotyku twych Najświętszych ran, bym uwierzyła, że umarłeś dla mnie.

Któryś za nas cierpiał rany…

 

 

Stacja VI

Najbardziej w miłości boli obojętność. Uleczyła ją, jednym dotykiem serca.

Jezu wejdź w relacje obojętności tych którzy nie umieją kochać.

Któryś za nas cierpiał…

 

Stacja VII

Połowa drogi. Jesteś słaby, zmęczony. Może rodzi się pokusa by zawrócić, dać sobie spokój, zrezygnować. Przeciętność i połowiczność.

Jezu podnoszący się pod ciężarem krzyża, naucz mnie być człowiekiem radykalizmu w drodze  modlitwy i miłości.

Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja VIII

Narzekanie i płacz. Nie zobaczyły daru zbawienia który im dajesz. Skupienie na sobie zasłoniło oczy prawdy.

Jezu naucz mnie widzieć dary odkupienia w codzienności.

Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja IX

Bolało cię wszystko. Ciało i dusza.

Panie gdy czuje w życiu jedynie ból, przytul mnie czule jak ten Najświętszy Krzyż, pocałuj me rany i nieś do domu Ojca.

Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja X

Stoisz nagi.

Piękny.

Jak w Betlejem w żłobie

Jak w każdej Hostii Eucharystii

Czysta Prawda

Bez masek

Dobrze wierz kim jesteś

Któryś za nas cierpiał rany…

 

Stacja IX

Są słowa które ranią jak miecz. Tworzą rany które sączą się w przebitym sercu ludzkim.

Jezu w tej stacji przepraszam cię za ludzkie słowa oszczerstw, kłamstw, krytyki i nienawiści.

Ulecz z nich nasze zranione serca.

Któryś za nas cierpiał rany…

 

Stacja XII

Jest takie zjednoczenie z Tobą które zna smak cierpienia w miłości.

Panie nie pozwól uciec gdy ból przysłania wszystko.

Któryś za nas cierpiał rany…

Stacja XIII

Może ból w Betlejem był mniejszy niż ten pod krzyżem, jednak oba zrodziły nowe życie.

Maryjo naucz rodzić życie z miłości

 

Stacja XIV

Dziękuję Ci za ogród w mej duszy. Jesteś w niej Obecny i to wystarczy .

Któryś za nas cierpiał rany

 

 

Obecność która syci

,

,,Jedli i nasycili się  wszyscy…”

Wczorajsze Słowa Ewangelii mocno pracują w moim sercu. Kontemplując zebrany przy Jezusie tłum warto dostrzec wśród zebranych, zmęczenie, osłabienie, mocne  pragnienie zaspokojenia głodu.

 Jezus dostrzega potrzeby siedzących obok Niego ludzi. Zachwyca mnie ich silne pragnienie Boga. Przebyli wiele kilometrów by Go spotkać, usłyszeć, dotknąć, ,,zasmakować”. Pragnienie bycia blisko Pana pokonało wszelki trud.

Jak jest z nami dzisiaj? Posiadamy Jezusa na wyciagnięcie ręki, zarówno w Eucharystii jaki w Biblii. Czy zadajemy sobie chociaż minimalny trud ,żeby Go dotknąć i spotkać?

Do Jezusa można się przyzwyczaić. W zakonie  wspólne modlitwy, rytm dnia, we wspólnotach obowiązkowe spotkania, bo czasem po prostu tak trzeba.

Ile  w nas jest pragnienia osobistego posiedzenia z Nim, smakowania Jego Słowa które daje życie, karmienia Jego Miłością w Eucharystii?

,,Jedli i nasycili się  wszyscy…”. Warto postawić  sobie pytanie, jaka jest jakość naszej modlitwy? Czy ona mnie ,,nasyca Bogiem” czy karmi? Jezus  w modlitwie  daje się nam cały a jak jest z nami? Ile siebie ofiarujemy  na Eucharystii, jak się do niej przygotowujemy, jak karmi nas medytacja, modlitwy wspólne w zakonie, ile w nich jest ciszy , obecności,  ,,smakowania”?

,,Jedli i nasycili się wszyscy”. Jakość modlitwy, jakość spotkania z Nim na  modlitwie , może zaspokoić nasze głody. Tylko od nas zależy, na ile Go pragniemy.

s. Łucja