W moim sercu mocno pracują słowa z niedzielnej Ewangelii.
Jezus mówi „Posłuchajcie jeszcze innej przypowieści. Był pewien zamożny człowiek, który zasadził winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię i zbudował wieżę. Następnie wydzierżawił ją i wyjechał.”
Bóg oddał w nasze ręce ,,winnicę” nie tylko naszego życia ale również życia innych danych nam ludzi.
Warto zadać zadać sobie pytanie, jak o ową winnicę się troszczę? Czy przy mnie wzrasta, rozwija się i wydaje owoce?
s. Łucja