Bardzo lubię obraz Boga Garncarza o którym jest mowa w Księdze Jeremiasza.
,,Zstąpiłem więc do domu garncarza, on zaś pracował właśnie przy kole. Jeżeli naczynie, które wyrabiał, uległo zniekształceniu, jak to się zdarza z gliną w ręku garncarza, robił z niego inne naczynie, według tego, co wydawało się słuszne garncarzowi.”
Relacja Garncarza z gliną jest bardzo bliska. Wyobraź sobie, że ową gliną w rękach Garncarza jesteś Ty a owym Garncarzem jest Bóg.
Bóg bierze do rąk glinę, czyli całego, całą Ciebie z wszystkim co w Tobie, z tym co piękne ale i brudne, popękane, poranione. Dotyka delikatnie. Może bierze w swe ręce Twoje rany, bolesne doświadczenia, relacje, to co sprawiło, że uległeś, uległaś zniekształceniu. Tworzy z cierpliwością i pasją Cię na Nowo.
Gdzie dokonuje się owy proces tworzenia?
W moim życiu na modlitwie Słowem, Eucharystii , Spowiedzi i relacjach z Przyjaciółmi. Mój Stwórca Bóg Garncarz leczy serce i całą osobowość z błota trudnych doświadczeń, obmów, zranień….. Dotyka czule w swoim Słowie niczym Garncarz dotyka gliny. Proces łączenia połamanych kawałków długo trwa.
W kontemplacji spójrz na Boga jako artystę, który zna się na swej pracy. Jego dzieło mówi o Nim. Patrzy na nie z dumą, radością i miłością.
Wyobraź sobie, że Bóg patrzy tak na Ciebie. W każdej modlitwie na którą przychodzisz z zranionym sercem, w sakramentach On patrzy z miłością i mocą swego Ducha chce stwarzać Cię na nowo. To od Ciebie zależy czy na to pozwolisz.
Pomyśl, jest Ktoś Kto lubi na Ciebie patrzeć.
s. Łucja
Dziękuję! Fantastyczna pointa!
W Czechach, gdzie mieszkamy, jest koło miasta Rakovnik (w Mutejovicach) wspaniały garncarz Jiří Duchek. Znam go z radia Vltava, gdzie były jego wypowiedzi o garncarstwie, także w kontekście kulturowym i duchowym, ale de facto refleksje o człowieku, związku z ziemią etc., bliskie chrześcijaństwu. Jest on także autorem książek.
Radości ducha!
🙂 dziękuje z serca:)
Pozdrawiam serdecznie